Archiwum 06 sierpnia 2002


sie 06 2002 Przerwa w pracy
Komentarze: 3

   Siedzę sobie właśnie w pracy i piszę. Mam dosłownie chwilkę przerwy, bo zbliża się 17.00 i zaraz będzie serwis informacyjny, a to nie moja broszka.

   Mamy nowy, niesamowity wprost utwór: "Somewhere out there" OUR LADY PEACE. Po pierwszym wysłuchaniu zakochałem się...

Teraz jedynie czekać na cały album tej formacji. A z głośnika leci Jędruś Leppiej, znów przyjechał do Koziego Grodu i będzie prostym ludziom zawracał w głowach. Że też go słuchają, ba, że też go wielbią prawie jak mesjasza, który uzdrowi Polskę...

Koniec serwisu, trzeba wracać do pracy...

onair : :
sie 06 2002 Chęć pisania...
Komentarze: 1

Chęć pisania, której nie jestem w stanie wytlumaczyć. Zawsze wolalem mówić niż pisać, yeraz jednak odczuwam chęć stukania w klawiature i zamieniania myśli na znaki. Nie mam o czym pisać, może poza pisaniem samym w sobie, co też nie jest przecież zle.

11.12

Czasami zdarza się tak, że nie mam ochoty absolutnie na nic. To jedna z tych chwil, w których gdyby podeszla do mnie Meg Ryan i zaproponowala mi swoje towarzystwo, machnąlbym ręką i zrezygnowany odwrócil wzrok.

Alternatywą dla pisania jest jedynie oglądanie TV. Nienawidzę tego pudelka za to, że często nie potrafię go wylączyć i siedzę godzinami ( no może troszkę przesadzilem ) gapiąc się w ekran. Dobre filmy zdarzają się rzadko, podobnie dobra publicystykam nie mówiąc już o dobrym humorze, który skończyl się wraz ze zdjęciem z ramówki "Dwójki" Latającego Cyrku Monthy Pythona, wieki już temu.Zbiera mi się na wymioty kiedy oglądam kolejną "biesiadę" z udzialem gwiazdek muzyki, prowadzoną przez ludzi o poczuciu humoru prostym jak drzewiec od halabardy...

Czasami nawet trafiam na Ich Troje, albo Golców. I klnę siarczyście...

Za 40 minut "Za a nawet przeciw" w radiowej "Trójce", ciekawe o czym będzie dziś mówil Kuba Strzyczkowski ???

Ta audycja trzyma wysoki poziom, a czasem wybija się wysoko ponad standard i za to ją i jej prowadzącego lubię.

Może i ja kiedyś popracuję w "Trójce" ??? Myśle, że wątpię...

onair : :
sie 06 2002 Wtorek
Komentarze: 0

W Lublinie dzień jest nie najlepszy. Gorąco, chmury na niebie no i prawie bezwietrznie.

Caly wczorajszy wieczór spędzilem grając z kumplami w Warhammera, w nocy troche poczytalem i zasnąlem.

Za trzy godziny trzeba iść do pracy, niestety program sam się nie poprowadzi... ciekawe za co dziś opieprzy mnie byly programowy, obecnie pelniący jakże ważną funkcje wrzodu na mym tylku ;-)

Coś na pewno znajdzie, jest w tym świetny...

W nocy chyba śnila mi się moja byla, chyba bo niewiele pamiętam. Obudzilem się w nienajlepszym humorze i chyba przeniosę to na antene. Czemu nie, przecież nie może we wszystkich stacjach lecieć "lekkie i glupie granie wakacyjne",

dobrej muzyki też trzeba posluchać. A że będzie nieco melancholijna... taką wlaśnie lubie.

A po pracy znowu do pracy, tylko nieco innej. Trzeba jakoś zarabiać na swoją przyszlość, w zimie będę mial swoje mieszkanie no i wypadaloby mieć pieniądze chociażby na meble...

onair : :