Komentarze: 0
W Lublinie dzień jest nie najlepszy. Gorąco, chmury na niebie no i prawie bezwietrznie.
Caly wczorajszy wieczór spędzilem grając z kumplami w Warhammera, w nocy troche poczytalem i zasnąlem.
Za trzy godziny trzeba iść do pracy, niestety program sam się nie poprowadzi... ciekawe za co dziś opieprzy mnie byly programowy, obecnie pelniący jakże ważną funkcje wrzodu na mym tylku ;-)
Coś na pewno znajdzie, jest w tym świetny...
W nocy chyba śnila mi się moja byla, chyba bo niewiele pamiętam. Obudzilem się w nienajlepszym humorze i chyba przeniosę to na antene. Czemu nie, przecież nie może we wszystkich stacjach lecieć "lekkie i glupie granie wakacyjne",
dobrej muzyki też trzeba posluchać. A że będzie nieco melancholijna... taką wlaśnie lubie.
A po pracy znowu do pracy, tylko nieco innej. Trzeba jakoś zarabiać na swoją przyszlość, w zimie będę mial swoje mieszkanie no i wypadaloby mieć pieniądze chociażby na meble...